LEGO Ideas
Nadzieja dla projektów skierowanych do starszych odbiorców
Jeżeli interesujecie się LEGO to na bank przynajmniej raz obiła wam się o uszy nazwa "LEGO Ideas". Jest to strona, na której możemy zamieszczać nasze pomysły na zestawy, a jeżeli te zdołają spełnić konkretne wymogi, istnieje szansa, że zagoszczą na sklepowych półkach.
Proces zgłaszania wygląda następująco: budujecie z fizycznych klocków lub w programie pokroju bricklinkowego Stud.io waszą konstrukcję i robicie jej zdjęcia (muszą być w formacie 3:2 i nie przekraczać pewnej wagi pliku). Zamieszczacie wasz projekt na stronie LEGO Ideas, dodajecie nazwę, opis i tagi, po czym czekacie 2-3 dni na weryfikację. Jeżeli wasz projekt spełnia kryteria określone w regulaminie, wasz projekt zostanie zaakceptowany i będzie można na niego głosować. Jeżeli komisja odrzuci wasz projekt, trzeba będzie wprowadzić określone poprawki.
Następnie, wasze projekty muszą dobić 10 tys głosów w około dwa lata, ale po drodze, muszą też w określonym czasie przebić progi 100, 1000 i 5000 głosów. To taka metoda na odsianie projektów słabych, przeciętnych lub zwyczajnie zapomnianych z powodu niskiej popularności autora oraz lenistwa osób, które zignorowały jego próby promocji.
Jeżeli projekt zdąży z nabiciem finalnego progu, trafi do etapu recenzenckiego. LEGO trzy razy w roku wybiera 1-3 projekty z tych, które dostały się do tego etapu i robi z nich oficjalne zestawy.
Na pierwszy rzut oka, 10 tys to niewiele, niemal każda grupa LEGO ma kilka razy tylu członków, a przecież, głosy oddadzą także nasi znajomi i losowe osoby, więc tyle głosów powinno się zrobić w tydzień, max miesiąc, prawda? Otóż niezupełnie. Aby oddać głos trzeba założyć konto na stronie. Nic trudnego, trzy minuty plus weryfikacja mailowa. Cały proces to niecałe 5 minut. Ale co najmniej 95% osób, które zobaczą wasz post reklamujący to osoby tak leniwe, że nawet jakby nie trzeba było zakładać konta, i tak nie chciałoby im się klikać w link, nawet dla najlepszego projektu. A reklamować się musicie, bo o ile nie posiadacie kanału na YouTube albo tysięcy obserwujących na Instagramie, marna szansa, że bez reklamowania się, uda wam się przekonać chociaż 500 osób. Kluczowe są pierwsze tygodnie, gdy wasz projekt jest pozycjonowany wysoko. Potem to już żmudne zbieranie 3-5 głosów dziennie w nadziei, że ktoś popularny znajdzie wasz twór i wypromuje.
W związku z tym, często wiele osób odpuszcza sobie zabawę w LEGO Ideas, z czystego sceptycyzmu. Dlatego też, dla poprawy sytuacji, chciałbym was dziś zachęcić by każdy, kto przeczyta ten post, założył konto na stronie i raz na miesiąc robił szybki przegląd zgłoszeń, wspierając te co bardziej zapomniane.
LEGO odrzuca niemal wszystkie zamki jakie dobiją 10 tys, ale przecież zamki to nie jedyne projekty, które fan dark fantasy mógłby wesprzeć. Wbrew pozorom, istnieje cała masa genialnych pomysłów, które znikają pod natłokiem zamków, modularów i projektów na licencjach Disneya i Dream Works.
Gdyby zebrać się w kupę i założyć jakąś aktywną grupę wsparcia, wiele niesamowitych kreacji, które odniosły porażkę, dałoby się uratować. Dioramy pola bitwy, machiny oblężnicze, magiczne lasy, statuy smoków i innych potworów, to wszystko pojawiało się na stronie dziesiątki razy. Ale pewnie nie zobaczyliście prawie żadnej z tych rzeczy. I na prawdę żal mi autorów tych konstrukcji, bo ich czas i pieniądze uległy zmarnowaniu, a pozostały jedynie archiwalne posty reklamujące, pod którymi jakieś toksyczne cwaniaki wypisywały "szkoda mi czasu", "i tak nie przejdzie" albo "nie mam 5 minut".
Zajrzyjcie na LEGO Ideas i poszukajcie czegoś dla siebie, a ja, w najbliższym czasie, podzielę się z wami na tym blogu projektami, które w mojej opinii szczególnie zasługują na większe wsparcie. Liczę, że okażecie solidarność i zagłosujecie na nie ;)
Komentarze
Prześlij komentarz